Rododendrony i żabi koncert w Kopnej Górze

Arboretum im. Powstańców 1863 roku w Kopnej Górze jest nam dość dobrze znane. Zwykle bywaliśmy tu latem lub jesienią i zawsze planowałam, że następnym razem przyjedziemy wiosną. W końcu realizujemy ten plan.
Jesteśmy w arboretum w połowie maja. Od razu kieruję się w stronę kolekcji rododendronów. Większość azalii i różaneczników akurat kwitnie i pięknie się prezentuje. Udało nam się trafić w odpowiednim momencie i spełnić moje jedno malutkie turystyczne marzenie.

Tabliczka z napisem „Plac zabaw” nie pozostawia złudzeń co do kolejnego punktu wycieczki. Plac zabaw jest położony niedaleko zbiornika wodnego, który upodobały sobie żaby. Gdy podchodzimy bliżej, uciekają do wody, ale już po chwili przyzwyczajają się do naszej obecności i zachowują się całkiem swobodnie. Możemy do woli słuchać rechotania, kumkania i pluskania żabiej orkiestry oraz bez przeszkód fotografować zielonych wykonawców. Nawet plac zabaw przegrywa konkurencję z taką atrakcją. Nad stawem urządzamy mały piknik.
Później wychodzimy tylną bramką do pomnika poświęconego powstańcom listopadowym. Jak głosi napis na pomniku: „Tu spoczywa 46 powstańców listopadowych z oddziału płk Józefa Zaliwskiego poległych w walce o niepodległość Rzeczpospolitej w bitwie nad rzeką Sokołdą 7 lipca 1831 roku”.

Po chwili zadumy wracamy na teren arboretum i spacerujemy dalej leśnymi dróżkami. Na trasie spotykamy mnóstwo kwitnących roślin tonących w soczystej zieleni. Odpoczywam idąc. Znajdujemy zegar kwiatowy, gdzie posadzono kwiaty kwitnące o różnych porach dnia. Zastanawiam się czy to nowość w arboretum, czy nigdy przedtem nie trafiłam w tę alejkę, bo wcześniej go nie widziałam.
Na koniec zaglądamy do chatki Baby Jagi. W środku wita nas jakaś niegościnna osa, więc zatrzymujemy się na ławce przed wejściem. Po zjedzeniu ostatnich kanapek wracamy.


