Piesze pożegnanie z Wolińskim Parkiem Narodowym

Woliński Park Narodowy, Joanna
Miniaturowa mapa z zaznaczeniem

Ostatni dzień urlopu.
Dzięki uprzejmości męża dzień urlopu w urlopie, gdy mogłam samotnie odpocząć od wszystkiego.
Dzień, na który czekałam i jednocześnie odkładałam na koniec, „na deser”.
Dzień, który najmocniej doładował moje akumulatory na resztę roku.
Dzień spędzony na pieszej wędrówce, czyli „tak jak tygryski lubią najbardziej”.

Wyruszyłam z Wisełki od razu po śniadaniu. Szłam brzegiem Jeziora Wisełka i Jeziora Czajczego. Zielonym szlakiem obeszłam półwysep nad Jeziorem Czajczym. Na Wydrzym Głazie wydry nie zastałam, ale widziałam ślady zębów bobra. Nie na głazie oczywiście, tylko na sąsiednim drzewie. 🙂

Jezioro Wisełka, Joanna
Jezioro Wisełka, Joanna

Minęłam Warnowo i doszłam do Zagrody Żubrów w Międzyzdrojach. Zastanawiałam się czy wchodzić do środka, bo przecież żubry widuję „na co dzień” w białostockim ZOO lub w Białowieży . Skusiłam się jednak i nie żałuję. Akurat był młody żubrzyk i zobaczyłam na żywo logo Wolińskiego Parku Narodowego, czyli orła bielika.

Wspięłam się na Górę Kawczą, zeszłam w dół szerokimi schodami i pokręciłam się chwilę po plaży na skraju Międzyzdrojów.

Jezioro Wisełka, Joanna
Jezioro Wisełka, Joanna

Później już „tylko” wracałam do Wisełki. Piękny był ten powrót. Szłam plażą w większości piaszczystą. Tylko na krótkim odcinku kamienie mocno kłuły w stopy. Butów, zdjętych i schowanych do plecaka przy Kawczej Górze, nie chciało się znów wkładać. Miałam po lewej stronie morze, a po prawej wysoki stromy klif. Gdy już odeszłam kawałek od Międzyzdrojów, jedynie ptaki dotrzymywały mi towarzystwa. Ciekawe to było towarzystwo i całkiem różnorodne.

Wyruszając rano myślałam, że nie ma nic piękniejszego niż wędrówka przez las brzegiem jeziora. Wracając brzegiem morza już nie byłam tego pewna. 🙂

okolice Wisełki, Joanna
Woliński Park Narodowy, Joanna
Jezioro Czajcze, Joanna

W takich okolicznościach nie dało się spieszyć i spóźniłam się na obiad tzn. rodzina zjadła nie czekając na mnie. W dodatku im bliżej Wisełki byłam, tym bardziej nie mogliśmy się zdzwonić. W okolicy Karczmy na Wydmach zasięg chyba poszedł popływać, bo był całkowicie nieuchwytny. 🙂

W sumie tego dnia przeszłam około 25 km, w tym 10 km boso.

Jezioro Czajcze, Joanna
Jezioro Czajcze, Joanna

Następnego dnia rano wyruszyliśmy w długą podroż, aby po przejechaniu ponad 700 km około godziny 23:00 dotrzeć do domu.
Tych, których nudziłam i tych, których kusiłam wyspą Wolin, informuję, że więcej nie będę. 🙂

Jezioro Czajcze, Joanna
Wydrzy Głaz nad Jeziorem Czajczym, Joanna
ślady bobrów przy Wydrzym Głazie, Joanna
Jezioro Czajcze, Joanna
między Jeziorem Czajczym a Warnowem, Joanna
Warnowo, Joanna
w drodze z Warnowa do Zagrody Żubrów, Joanna
w drodze z Warnowa do Zagrody Żubrów, Joanna
Zagroda Żubrów w Międzyzdrojach, Joanna
Zagroda Żubrów w Międzyzdrojach, Joanna
Zagroda Żubrów w Międzyzdrojach, Joanna
Zagroda Żubrów w Międzyzdrojach, Joanna
Zagroda Żubrów w Międzyzdrojach, co jeleń myśli o pozowaniu do zdjęcia, Joanna
Zagroda Żubrów w Międzyzdrojach, orzeł bielik, Joanna
Zagroda Żubrów w Międzyzdrojach, orzeł bielik, Joanna
Zagroda Żubrów w Międzyzdrojach, dzik, Joanna
w drodze z Zagrody Żubrów na Kawczą Górę, Joanna
widok ze schodów na Kawczej Górze, Joanna
widok ze schodów na Kawczej Górze, Joanna
schody na Kawczą Górę, Joanna
na obrzeżach Międzyzdrojów, Joanna
wejście na Kawczą Górę od strony Międzyzdrojów, Joanna
w drodze z Międzyzdrojów na Kawczą Górę, Joanna
widok z Kawczej Góry, Joanna
w drodze z Międzyzdrojów do Wisełki, Joanna
w drodze z Międzyzdrojów do Wisełki, Joanna
w drodze z Międzyzdrojów do Wisełki, biegus, Joanna
w drodze z Międzyzdrojów do Wisełki, biegus, Joanna
w drodze z Międzyzdrojów do Wisełki, widok z plaży na Górę Gosań, Joanna
w drodze z Międzyzdrojów do Wisełki, Joanna
w drodze z Międzyzdrojów do Wisełki, Joanna
w drodze z Międzyzdrojów do Wisełki, Joanna
w drodze z Międzyzdrojów do Wisełki, Joanna
w drodze z Międzyzdrojów do Wisełki, najbardziej kamienisty fragment trasy, Joanna
w drodze z Międzyzdrojów do Wisełki, mewa, Joanna
w drodze z Międzyzdrojów do Wisełki, nurogęś, Joanna
w drodze z Międzyzdrojów do Wisełki, krzyżówka, Joanna
w drodze z Międzyzdrojów do Wisełki, kormoran, Joanna
w drodze z Międzyzdrojów do Wisełki, wrona robi jaskółkę :), Joanna
w drodze z Międzyzdrojów do Wisełki, Joanna
w drodze z Międzyzdrojów do Wisełki, Joanna
w drodze z Międzyzdrojów do Wisełki, stąd już widać plażę w Wisełce, Joanna
ostatni obiad w Karczmie na Wydmach, Joanna
Avatar użytkownika Joanna
Joanna
Komentarze 12
2020-08-14
Moje inne podróże

Komentarze

Zostaw swój komentarz

Avatar użytkownika tomtur
tomtur
01 listopad 2020 23:01

25 km po Wolińskim Parku Narodowym - zdecydowanie TAK.  Dla żony byłoby za dużo. Ja z prowiantem i zapasem wody z wielką chęcią bym przeszedł. Może nawet te całe ćwierć setki kilometrów. 

Avatar użytkownika Joanna
Joanna
06 październik 2020 08:31

[cytuj autor='allie'] 25 kilometrów? Niezła przechadzka, szacunek! Ale w takich okolicznościach przyrody to nogi niemal same niosą 🙂 Fajnie, że miałaś taki dzień dla siebie. [/cytuj]

Tak, nogi same niosły, a jak już się trochę zmęczyły, to mogłam je zamoczyć w morzu i znów były jak nowe...

 

Avatar użytkownika Joanna
Joanna
06 październik 2020 08:25

[cytuj autor='Maciej A'] Należałem i należę do tych kuszonych, zdecydowanie w moim typie. I jeżeli wreszcie zdradzę Karwię, to chyba właśnie takie miejsca by mi pasowały, wkręcę w to resztę ekipy i będzie git :-)  [/cytuj]

Polecam. Już zaczynaj wkręcać ekipę.

Avatar użytkownika allie
allie
03 październik 2020 18:03

25 kilometrów? Niezła przechadzka, szacunek! Ale w takich okolicznościach przyrody to nogi niemal same niosą 🙂 Fajnie, że miałaś taki dzień dla siebie.

Avatar użytkownika Maciej A
Maciej A
02 październik 2020 08:19

Należałem i należę do tych kuszonych, zdecydowanie w moim typie. 

I jeżeli wreszcie zdradzę Karwię, to chyba właśnie takie miejsca by mi pasowały, wkręcę w to resztę ekipy i będzie git :-)

 

Avatar użytkownika Joanna
Joanna
02 październik 2020 07:57

[cytuj autor='MaciejW'] Lubisz samotne wędrówki?? Ja nie za bardzo lubię, wole z kimś zawsze to raźniej.Na pewno nikogo nie zanudzałaś, Wolin jest przepiękny a Twoje wędrówki niesamowite, no i fotografie fantastyczne. Potrafisz nadać urok każdemu miejscu.Proszę o więcej relacji, więcej zdjęć 🙂 [/cytuj]

Z kimś też lubię wędrować, ale czasem potrzebuję samotności. Poza tym jak idę sama, to mi dzieci ptaków nie płoszą 🙂

Więcej relacji i zdjęć będzie, ale już z innych regionów Polski.

Avatar użytkownika MaciejW
MaciejW
01 październik 2020 23:36

Lubisz samotne wędrówki?? Ja nie za bardzo lubię, wole z kimś zawsze to raźniej.

Na pewno nikogo nie zanudzałaś, Wolin jest przepiękny a Twoje wędrówki niesamowite, no i fotografie fantastyczne. Potrafisz nadać urok każdemu miejscu.

Proszę o więcej relacji, więcej zdjęć 🙂

Avatar użytkownika MaciejW
MaciejW
01 październik 2020 23:33

[cytuj autor='Joanna'] He, he. Na przyszły rok bardzo wstępnie mam 2 pomysły:1. Pieniny i/lub Gorce2. Urlop na G. To znaczy kiedyś zapytałam w domu: Gdzie moglibyśmy pojechać za rok? i padło:- Gierłoż- Gietrzwałd- Grunwald- plac zabawDałoby się to połączyć w jeden urlop, więc może...Do następnego roku daleko, więc może być któreś z tych miejsc albo równie dobrze coś zupełnie innego.   [/cytuj]

Ej, no, nie planujcie wakacji za rok, przecież są jeszcze ferie 🙂

Avatar użytkownika Joanna
Joanna
01 październik 2020 08:52

[cytuj autor='Anna Piernikarczyk'] Piękna wędrówka, piękne foty, tak ładować akumulatory to można 🙂 Każdy potrzebuje takiego oddechu od dnia codziennego, no może każdy ma inny sposób na to ładowanie akumulatorów, ale mi Twój sposób pasi całkowicie 🙂 [/cytuj]

Dzięki.

 

Avatar użytkownika Joanna
Joanna
01 październik 2020 08:51

[cytuj autor='marian'] Urlop udany,akumulatory naładowane,tylko teraz pozostało planować na przyszły rok.O dobrym wyborze nie martwię się bo kto jak kto ale Ty to potrafisz zaplanować urlop. [/cytuj]

He, he. Na przyszły rok bardzo wstępnie mam 2 pomysły:
1. Pieniny i/lub Gorce
2. Urlop na G. To znaczy kiedyś zapytałam w domu: Gdzie moglibyśmy pojechać za rok? i padło:
- Gierłoż
- Gietrzwałd
- Grunwald
- plac zabaw
Dałoby się to połączyć w jeden urlop, więc może...
Do następnego roku daleko, więc może być któreś z tych miejsc albo równie dobrze coś zupełnie innego.

 

 

Avatar użytkownika Anna Piernikarczyk
Anna Piernikarczyk
30 wrzesień 2020 19:32

Piękna wędrówka, piękne foty, tak ładować akumulatory to można 🙂 Każdy potrzebuje takiego oddechu od dnia codziennego, no może każdy ma inny sposób na to ładowanie akumulatorów, ale mi Twój sposób pasi całkowicie 🙂

Avatar użytkownika marian
marian
30 wrzesień 2020 19:20

Urlop udany,akumulatory naładowane,tylko teraz pozostało planować na przyszły rok.O dobrym wyborze nie martwię się bo kto jak kto ale Ty to potrafisz zaplanować urlop.

Wycieczka na mapie

Zwiedzone atrakcje

Wisełka

Jezioro Wisełka w Wisełce

Jezioro Wisełka w Wisełce

Jezioro Czajcze

Wydrzy Głaz

Warnowo

Wybrzeże klifowe w Wolińskim Parku Narodowym

Karczma na Wydmach w Wisełce

Zaczarowane Podróże - dawniej podroze.polskieszlaki.pl
Copyright 2005-2024