Z Warszawy do Dębowa(przez Biskupiec)

Wycieczka jest wstępem do wielu innych wycieczek po okolicy Biskupca Warmińskiego, głónie po wsiach. Niezniszczony naturalny krajobraz. Aby dostać się na Warmię bierzemy rower pod pachę i wsiadamy do pociągu do Olsztyna. Pośpieszny, bez miejscówek. Bilety tanie. Dopłata za przewóz roweru(w bardzo nowoczesnym wagonie rowerowym) 4,50zł. Najlepij kupić bilet bezporednio z Warszawy do Biskupca Warmińskiego z przesiadką w Olsztynie - wtedy za przewóz roweru płacimy tylko raz. Z Olsztyna do Biskupca jedziemy tzw.jednotorówką (Za Czerwonką). Jest to atrakcja turystyczna dla wielbicieli kolei, brak trakcji, strare ale przepiękne dworce kolejowe, pojedynczy tor - lokomotywy muszą się mijać na stacjach pośrednich. No i oczywiście lokomotywy są spalinowe.
Po przybyciu do Biskupca i obejrzeniu dworca udajemy się nad fosę do przyjaznej rowerzystom knajpy(można przycumować w ogródku, złodziei brak) i zjeść pokaźnej wielkości obiad by nabrać sił na zwiedzanie. W Biskupcu atrakcji moc, dla wielbicieli architektury przełomu wieków. Znajdziemy tu i starsze zabytki, kościoły czy wieżę ciśnień. Są też kamienice secesyjne, jak i neogotycki budynek sądu. Polecam też posterunek policji. Bardzo ładny budynek z czerwonej cegły. Rynek zwłaszcza latm jest także przyjemnym miejscem, choć niestety wokół niego śmigają samochody. W Biskupcu jest kafejka internetowa, w sklepie samochodowym na rogu przy rynku. Ale nie wpuszczają z rowerami, ponieważ sala z komputerami mieści się na zapleczu, w piwnicy.
Kiedy już nasycimy się Biskupcem, ruszamy w dalszą drogę - kierunek drogi na Reszel, ale droga północna(do Reszla z Biskupca sa dwie drogi). Ta jest przyjaźniejsza dla rowerzystów, bo rzadziej jeżdżą nią pksy i ciężaróki. Prowadzi przez malownicze wsie i piękny las.
Do Dębowa jest około 8km. Jedziemy rowerem góra pół godziny nie śpiesząc się. Mimo wszystko należy uważać na samochody i w przypadku większych zjeżdżać na pobocze. Droga wygodna, asfaltowa ale miejscami pod górkę. Przerzutki się przydają.
W Dębowie jak i w okolicznych wsiach jest mnostwo gospodarstw agroturystycznych. Mleko prosto od krowy, kury, gęsi, kaczki, dzikie swinki na kotlety. Przy tym pięne jezioro o lustrzanej tafli oraz pobliski rezerwat pzryrody , idealny na piesze wycieczki w poszukiwaniu bogactw fauny i flory.
I to jest koniec wycieczki, a początek wielkiej wyprawy warmińskiej jaką z bratem przeżyliśmy w lipcu 2007.