Iwonicz Zdrój – piękne uzdrowisko na Podkarpaciu

Iwonicz Zdrój to jedno z najstarszych polskich uzdrowisk ; ( aż się wierzyć nie chce) , że 1430 roku pochodzą pierwsze wzmianki o „wodach leczniczych” , na tym terenie.
Jest to przepiękne miasteczko leżące na Podkarpaciu na pograniczu Beskidu Niskiego i Bieszczad. W centrum do tej pory istnieje drewniana zabudowa, w dużej części budynki nadal są w dobrym stanie . Mieści się w nich nawet Urząd Gminy i Urząd Stanu Cywilnego. Inne funkcjonują jako pensjonaty i budynki sanatoryjne. Nie brak w Iwoniczu nowoczesnej struktury uzdrowiskowej ; świetnie prezentuje się budynek, w którym mieści się centralny Zakład przyrodo-leczniczy, z basenem z wodą mineralną.

A jeśli już o wodach mineralnych mowa jest ich w Iwoniczu aż kilkanaście! Najbardziej znane to: Zofia , Emma ,Karol, Klimówka, Elin , Iza – te dostępne są w bardzo pięknej i ciekawie zaaranżowanej pijalni, która mieści się w budynku z wielkimi arkadami. Są też wody o nazwach m.in. ; Zdrój Lidia, Zdrój Witolda, Zdrój Czesława, Zdrój Józefa i Zdrój Adolfa. Większość z nich jest ogólnodostępna, w piękne położonym na pofałdowanym terenie Parku Zdrojowego. Niestety , ponieważ byliśmy tam w zimie większość wód była nieczynna (hmm, przerwa zimowa?) zapewne!
Iwonicz Zdrój ma ciekawą historię, nie tylko tę odległą bo wg ostatnich badań archeologicznych ślady człowieka sięgają tam okresu neolitu , około 4000 lat p.n.e. jednak ja napiszę o historii Iwonicza bardziej nam współczesnej. Bywał w tym pięknym uzdrowisku Władysław Bełza (autor znanego wiersza ”Kto ty jestes? - Polak mały &bdquo😉 ; był on tak zachwycony walorami krajobrazowymi i prozdrowotnymi, Iwonicza, że w 1885 roku we Lwowie wydał pierwszy przewodnik pt ”Iwonicz i okolice” .

Warto wspomnieć, że w czasie II wojny światowej, działaly tu oddziały Armii Krajowej, które w ramach Akcji ”Burza” wyzwoliły Iwonicz, (przed wejściem Armii Sowieckiej i LWP) który praktycznie nie został zniszczony. I dobrze się stało, bo to piękne podkarpackie uzdrowisko!
Jest w nim - oprócz ciekawej architektury- również wiele pomników ; zważywszy że to jednak niewielka miejscowość. Są to np. pominiki Józefa Dietla - znanego lekarza, Wincentego Pola ,wspominanego wcześniej Władysława Bełzy. Niestety nie udało mi się niestety obłocić tych pominków, do których po prostu nie dało się dotrzeć. Było bardzo mroźno i mnóstwo śniegu, kiedy zwiedzaliśmy Iwonicz i chodzenie nawet po alejkach i chodnikach uzdrowiska nie było łatwe. Tym bardziej dotarcie do pomników umieszczonych w pagórkach parku zdrojowego było praktycznie niewykonalne.
Obiecaliśmy sobie, że musimy tam wrócić w cieplejszej porze roku🙂


