Szrenica - w letni dzień

Jeden z pięknych , ciepłych dni tegorocznego lata ; Karkonosze. Byliśmy w okolicy Szklarskiej Poręby . Zastanawialiśmy się czy wybrać się na zaporę w Pilchowicach czy na Szrenicę. Niełatwy wybór . Toteż byliśmy i tu i tam. Dziś jednak opiszę Szrenicę . Szczyt w zachodniej części Karkonoszy. Szrenica jest dobrym punktem widokowym, przy ładnej pogodzie widać Kotlinę Jeleniogórska i Góry Izerskie.
Wysokość Szrenicy to 1362 m n.p.m. Zimą w okolicach Szrenicy jest wiele tras narciarskich .

Niestety ponieważ jak już kiedyś wspominałam ze względów zdrowotnych nie jestem w stanie chodzić po górach wjechaliśmy tam kolejką. Kolejka podzielona jest na dwa etapy. Z przesiadką , łączy się też zakup dodatkowego biletu wstępu do Karkonoskiego Parku Narodowego . Ni mniej , ni więcej właśnie na stacji przesiadkowej kolejki siedzi przy małym stoliczku pani z kasą fiskalną (!) i kasuje dodatkowo po 5 zł….
Na górze widoki przepiękne. Górskie szczyty, zieleń, błękit nieba, formy skalne o przeróżnych kształtach. Na platformie widokowej , tuż obok schroniska spory tłok . Oczywiście robimy zdjęcie przy tzw „pieczątce” na skale ,z napisem Szrenica. Trochę spacerujemy. Szerokie trakty wyłożone kostką granitową zachęcają do wędrówki.

Odpoczywamy , w tym pięknym krajobrazie, od zgielku miasta , zwykłych domowych spraw, pracy ...poprostu od codziennośći . Jest cudnie ! Cieszę się, że tam byliśmy. Ze Szrenicy decydujemy się iść pieszo. Zajęło nam to ogromnie dużo czasu, nawet nie chce mówić ile (!) …ja w końcu doczłapałam na dół.
Krótki spacerek po Szklarskiej Porębie, obfocone zostają skałki , staw z kaczuszkami, Karkonoskie Centrum Edukacji Ekologicznej . I dalej w drogę 🙂


