Śląski Ogród Botaniczny niedzielnie

Kiedyś przeczytałam o tym ciekawym miejscu właśnie na PSz . Opisywała go Danusia ( z Tychów). Jakoś nie było po drodze , choć tyle razy przejeżdżałam przez Mikołów , jadąc w Beskidy.
Dziś piękna pogoda zachęcała aby spędzić trochę czasu w plenerze. Ogród Botaniczny to ogromy teren, ostatnio przebudowywany, Odnowiono dzięki środkom unijnym. Pierwszy plus to bezpłatny parking ! Jeśli dodam, że wstęp na teren też bezpłatnie , to pewnie się mocno zdziwicie. Jednak tak właśnie jest .

Śląski Ogród Botaniczny , położony jest w mikołowskiej dzielnicy Mokre , oddalonej dość sporo od centrum . Obok tylko pola, niewielkie zagajniki, bardzo rzadka zabudowa. Tylko domki . Z dala od blokowisk, zakładów przemysłowych . To niewątpliwy atut tego miejsca.
Piękne, szerokie alejki, ławeczki, altany, tabliczki opisujące drzewostan. Wszystko wygląda bardzo fajnie. Niestety, to dopiero koniec marca , słonko świeci lecz przyroda rządzi się swoimi prawami . Tylko niektóre drzewa i krzewy mają pąki, maleńki listki czy kwiaty. Szkoda, myślę, bo sądzę, że naprane pięknie i zielono będzie za jakieś pełne 2 może 3 tygodnie 🙂

Sporo spacerujących . Od rodzin z maleńkimi i większymi dziećmi, po staruszków, którzy wolnymi kroczkami przemierzają alejki . Większość podąża w kierunku budynków ośrodka Edukacji Ekologicznej i Przyrodniczej - stanowiącej integralną część Ogrodu Botanicznego. Niestety w niedzielę nieczynne.
Dostępna bezpłatnie jest natomiast bardzo ciekawa, drewniana budowla. Tarasowa wieża widokowa. Ja niestety o kuli nie dałabym rady tam wejść . Zostałam na ławeczce a mąż wszedł tam i robił foty. Mówi , że fajny widok na cały obszar wokół !



Wracając w kierunku parkingu, zdziwił nas widok barwnego motyla (w marcu !!!) . Latał, przysiadał na gałązkach, odlatywał. W końcu na chwilkę dosłownie znieruchomiał na chodniku. Udało się zrobić fotkę !
Myślę, że tu jeszcze kiedyś się wybiorę i mam nadzieję , że wtedy nie będę już chodziła o kuli.

