Deszczowy lecz piękny Łańcut

Zamek w Łańcucie jest niewątpliwie perłą architektury . Okazałą rezydencją magnacką . Położony w pięknym, rozległym parku , ze starodrzewem ; stanowi obecnie Muzealny Zespół Pałacowo -Parkowy . Bowiem nie sam zamek wart odwiedzenia ! Są tam bowiem liczne pawilony .
Wielka , okazała oranżeria , z egzotycznymi roślinami . Sztucznymi strumieniami, mini fontannami. Urządzona z przepychem lecz zarazem bardzo racjonalnie wykorzystano w niej powierzchnie , ustawiając rośliny na różnych wysokościach. Zdają się one ze sobą świetnie współgrać, nie tylko kolorystycznie. Kryształowe lustra na ścianach , zdają się potęgować i tak olbrzymie ilości roślin . Łańcucka oranżeria , bowiem to taki specyficzny, wysoki, przeszkolony pawilon . Prawie hmmm „muzealna palmiarnia”.

Powozownia, jest natomiast znana w całej Europie , z której to powozy , dorożki i sanie „grały” w wielu historycznych filmach i serialach . Ciekawostką jest to , iż w przeważającej większości są one nadal zdatne do użytku , przejażdżek . W ekspozycji powozowni są i różnorodne kufry podróżne , walizy, latarnie powozowe. Nie brakuje tam strojów i wyposażenia stangretów .Są też elementy związane z polowaniami....
Wszystko pięknie wyeksponowane . Na sporych płaszczyznach . Powozownia bowiem , to nie jedna a kilka sal ekspozycyjnych. Tam szczególnie dzieci miały co oglądać i podziwiać . Jeden powóz był udostępniony – jak by tego nie nazwać – do dokładniejszego zwiedzania . Można było wejść do środka , usiać i poczuć się prawie , jak arystokrata…

W powozowni i oranżerii można robić foty !
Natomiast w zamku jest absolutny zakaz fotografowania . Przypominają o tym wszechobecne napisy oraz dyskretna lecz bardzo stanowcza ochrona .



Warto wspomnieć kilka słów o historii zamku (lecz tylko tyle aby was nie zanudzić) . Historia miasta , jak i łańcuckiego zamku sięga bowiem XIV wieku. Przeplatają się tam losy zacnych, arystokratycznych rodów : Potockich , Lubomirskich , Pileckich , Czartoryskich i nie tylko . Łańcucki zamek , to przez wieki było centrum kulturotwórcze . Związane z muzyką , teatrem , sztuką . Zgromadzono tam meble i obrazy , znanych w Europie twórców . Zamek nazwano najbardziej luksusową rezydencją magnacką w Europie!
Po 1945 , słowo nacjonalizacja, tak często nadużywane przez ; ówczesną władzę ludową…zmusiło do opuszczenia rezydencji i emigracji ostatniego prawowitego właściciela…..

Tyle rys historyczny.
Ja dodam od siebie , iż zwiedzanie odbywa się w grupach z przewodnikiem, trwa do 3 godzin licząc wszystkie pawilony . Można też indywidualnie , z audiobukiem…Obowiązkowe są tzw kapcie muzealne 🙂 śmiesznie się w owych kapciach wygląda i dosć trdno porusza.... Ubiera się je już w przedsionku zamkowym , który swym przepychem , niejako zapowiada nam co można będzie zobaczyć we wnętrzach . Tam jeszcze (!) wolno robić foty . Toteż udało mi się dwie takowe zrobić .

Byliśmy tam chyba przed trzema laty, w deszczu. Mimo, iż to było to w lipcu , było chłodno . Toteż po zwiedzeniu zespołu pałacowo -parkowego dosłownie przemknęliśmy przez miasto, przemoczeni do przysłowiowej suchej nitki .
I tak było warto 🙂


