Letni weekend w Smoleniu

Naprawdę sporo mam zaległych wycieczek, dziś postanowiłam opisać jeden z pięknie odbudowanych a raczej zrewitalizowanych zamków na Jurze Krakowsko – Częstochowskiej . Weekend spędzony w Smoleniu, na fajnej kwaterze, tuż u stóp wapiennego wzgórza był piękny i słoneczny. Toteż cały czas byliśmy w plenerze . Odwiedziliśmy oczywiście, w pierwszej kolejności zamek.
Na wzgórze prowadzi żółty i czarny szlak turystyczny i jest to dość łatwe podejście na podzamcze. Fakt pełne nierówności, wapiennych kamieni, wystających korzeni drzew. Prowadzi wprost na dawne zamkowe schody . Jednak obok szlaku jest "trasa zwyczajowa” po której łazikują turyści ; jest bardziej stroma, wąska lecz zapewne przez to bardzie atrakcyjna. Pozwoli obejrzeć zamek z innej strony, tej mniej uczęszczanej.

Zwiedzający nie zaważając na tabliczki , iż jest to rezerwat przyrody wchodzą na zamek ..rożnymi drogami .
Zamek o bogatej historii, kamienny powstał w wieku XIV, na miejscu dawnej drewnianej warowni, nazwany później zamkiem górnym. W następnych stuleciach powstawały kolejne jego części zwane : zamkami wschodnim i zachodnim. Najbardziej charakterystycznym elementem budowli jest kamienna, okrągła baszta górująca nad całością. Z niej można podziwiać piękną panoramę okolicy . Szachownicę pól i lasów, na lekko pofałdowanym wyżynnym terenie.

Warownia miała okresy świetności oraz stopniowego popadania w ruinę. Największych zniszczeń ów zamek doznał w czasie Potopu Szwedzkiego.
Obecnie jest to nadal bardzo ciekawa turystycznie budowla. Wręcz malowniczo komponuje się z otoczeniem. Z pięknie opisaną historią , na znajdujących się na podzamczu tablicach informacyjnych. Tablic nie brakuje rownież obok miejsca piknikowego, przy niewielkim parkingu . Są tam również mapy Jury oraz opisy tras pieszych rowerowych .



Elementem krajobrazu wokół jest sporo wapiennych ostańców typowych dla Jury.
W rezerwacie ”Smoleń”, dosłownie u stóp warowni, przeważają buczyny dając cień w upalnym letnim dniu. Nie brakuje też specyficznej odmiany bluszcza, która oplata jurajskie ostańce, nadając im specyficzny wygląd.

Niedaleko zamku i rezerwatu przyrody jest bardzo fajny Ośrodek Zespołu Parków Krajobrazowych woj. śląskiego. Noclegi są relatywnie tanie, a baza turystyczna na dobrym poziomie. O Ośrodku, o którym wspominałam wcześniej , w jednej z zimowych wycieczek (sprzed kilku lat) napiszę jednak już w innej opowieści…