Smoleń i Pilica w promieniach jesiennego słonka

Kto choć raz był na zamku w Smoleniu, już jadąc drogą od strony Pilicy, rozpoznaje na jurajskim wzniesieniu bardzo charakterystyczną basztę. Zbudowaną z białego jurajskiego wapienia. Historia zamku w Smoleniu, kolejnego na Szlaku Orlich gniazd sięga XIII wieku. Pierwszym jego właścicielem –jak wynika z tekstów źródłowych był niejaki Otton z Pilczy, herbu Topór.
Początki zamku, na wapiennym wzniesieniu to zaledwie niewielka warownia. Później, w kolejnych wiekach rozbudowana do sporych rozmiarów, w których można wyróżnić zamek górny i zamek dolny. Co ciekawe na przełomie XIV i XV wieku panią na zamku smoleńskim była kobieta , co w wiekach średnich nie często się zdarzało. Była to Elżbieta Pilecka –Grabowska –trzecia żona Władysława Jagiełły. Podobno wtedy nie tylko urządzono w zamku wiele komnat na „styl królewski” ale zgromadzono tam spory księgozbiór….

Niestety kolejne lata nie były dla zamku łaskawe. Podzielił on los innych jurajskich warowni, które znacznie ucierpiały , były palone i rabowane podczas Potopu Szwedzkiego. Już w XX wieku, gdy na opuszczonym wówczas zamku , okoliczni chłopi wybierali kamienie do budowy swych domostw, runęły fragmenty murów okalających zamek. Częściowo –jak się okazuje do zawalenie baszty i resztek schodów doszło na skutek niewłaściwego prowadzenia prac archeologicznych , pod koniec XX wieku.
Po 2010 roku, zamek zaczęto rewitalizować. Byłam tam przed chyba trzema laty. Wszystko wypiękniało i zachęcało do zwiedzania. Zrekonstruowano sporą część warowni. Obecnie odbudowano również schody, wzmocniono mniejszą basztę, wrota wejściowe. Mnóstwo tablic informacyjnych prowadzi drogą od parkingu , na sam szczyt góry zamkowej .Na nich historia zamku w Smoleniu, zwanego również zamkiem Pilcza. Tablice uzupełnione są w rysunki oraz zdjęcia wykonane podczas rekonstrukcji i prac archeologicznych. Niestety obecnie zwiedzanie zamku jest już odpłatne.

Na wzgórzu zamkowym i tuż pod nim rozpościera się Rezerwat Przyrody Smoleń, który powitał nas dosłownie dywanem wrzosów .
Wracając ze Smolenia, zatrzymujemy się w Pilicy, która powitała nas zrewitalizowanym rynkiem oraz pięknie zrekonstruowanym budynkiem niegdysiejszego ratusza. W ratuszu tym, można było zwiedzać wystawę „Zamki jurajskie zaklęte w kamieniu”. Piękne płaskorzeźby warowni były wyeksponowane w głównej salce wystawowej na parterze ratusza. Do tego sporo było wydawnictw książkowych opowiadających dzieje Szlaku Orlich Gniazd.



Pogoda dopisywała. Udał nam się ten kolejny wypad na Jurę. Tyle sie zmieniło w Smoleniu i Pilicy.
