Chociaż przez cały dzień pogoda nas nie rozpieszczała, wiało i padało, wieczorem zrobiło się nawet dość fajnie. Więc wybraliśmy się na paradę rozpoczynajacą Lwóweckie Lato Agatowe. I tyle z pobytu na tej imprezie🙂) Jak dla mnie to za dużo szumu, zablokowane wszystkie wjazdy do miasta, utrudnienia, jednym słowem wielki chaos. Takie imprezy nie powinny odbywać się w centrum miasta. A co najgorsze to wszedzie pijani ludzie, tak jakby było to zaszczyt- koszmar.
Przeżyłam to! Zablokowany wjazd do miasta, przepełnione parkingi, gwar i hałas, ale warto było! Lwówieckie Lato Agatowe jest niesamowite. Byłam w sobotę 13.07 i wybierałam miejsca które mi odpowiadały, podziwiając niesamowite minerały przedstawiane na straganach. A wystawa minerałów w Ratuszu to po prostu bajka! Wrócę tam kiedyś napewno. Piękne zdjęcia Elu i świetna relacja. Pozdrawiam :-)
Nie byłem na takich imprezach ale z chęcią bym się wybrał.
Zależy co kto lubi. Mnie się ta impreza kojarzy z Jarmarkiem Dominikańskim w Gdańsku,gdzie ani ludzi,ani kamieni szlachetnych nie brakuje. Każda taka impreza promuje region i i o to chodzi. Np. u nas W Słupsku w sezonie co tydzien odbywają się Jarmarki Gryfitów.
raz nie zawsze
nie mój klimat ale od czasu do czasu warto zobaczyć
pozdrawiam
Zgadzam się że warto, my chodzimy na wystawy kamieni bo są piękne i rzadko ma się okazje coś takiego zobaczyć.
To bardzo przypomina mi nasze coroczne Gwarki w Tarnowskich Górach, ciekawa impreza z pochodem historycznym, ale wraz z wiekiem trochę mi się zmienia zdanie i zaczynam myśleć podobnie jak Ty, ogólny chaos 🙂 Ale z pewnością warto taką imprezę przynajmniej raz przeżyć...
