Sudeckie wędrowanie- Chatka Górzystów
Pogoda śliczna, słoneczna chociaż chłodna i wietrzna. Ale szkoda siedzieć w domu. Trzeba wykorzystać taką okazję. Zgarniam starszego syna , zgodził się za obietnicę że to ja naniosę drzewa do pieca hihi. Młodszy na trzy dniowym rajdzie Karkonowskim Młodzieży, córa już w Szczecinie rozpoczeła kolejny rok akademicki🙂.
Żeby nie przemęczać za bardzo mojego wielkoluda wybieramy się na Chatkę Górzystów. Trasę rozpoczynamy od Rozdroża Izerskiego. Łatwo się dostać do niego bo znajduje się przy drodze z Świeradowa Zdroju do Szklarskiej Poręby. Samochód zostawiamy na parkingu i ruszamy żółtym szlakiem. Droga jest ładna, łatwa i odnowiona. Dobrze oznakowana. Co jakiś czas mijamy leśne strumyki z uroczymi wodospadzikami, lub piekne widoki na góry. Cała trasa prowadzi przez las i trwa około 2,5 godziny spokojnego marszu. Na trasie mało turystów ale za to sporo rowerzystów.
Po mało (o dziwo) wyczerpującym marszu, dochodzimy do "Chatki Górzystów". Jest to jedyny budynek po dawnej osadzie Gross-Iser. Obecnie znajduje się tu schronisko, kiedyś była to szkoła. Miejsce jak z bajki, dookoła tylko lasy i góry, w pobliżu brak innych zabudowań. Tu można odpocząć od cywilizacji. Prąd pojawia się od wielkiego dzwonu. Więc wieczory przy świecach i latrkach, najpiękniejsze przy gitarze i wśród ludzi gdzie każdy jest twoim przyjacielem.
Trzeba samemu napalić w piecu, spać w wieloosobowych pokojach we własnym śpiworze.Na lubiących gotować, czeka polowa kuchnia. Miejsce idealne na piesze wędrówki. Stąd dojdziemy na Polanę Izerską, Orle, Stóg Izerski. Na jazdę rowerem a zimą na biegówki. Schronisko czynne cały rok. Nie nadaje się dla tych co lubią SPA i luksus. Niestety w komórkach brak zasięgu a jak już go złapiemy to czeska sieć się pokazuje🙂. Całą 8 km trasę pokonać można jedynie na własnych nogach, lub rowerem. Ale warto, bo cisza i widoki są bezcenne.
Ps. Z góry przepraszam za jakość fotek, ale robione są telefonem bo aparaty rozjechały się w inne regiony🙂.