Przegibek i Rycerzowa Wielka
Sobota, wszyscy w domu więc jak tu się nie wybrać na szlak. Tym razem padło na Beskid Żywiecki i dwa szczyty do zdobycia Przegibek i Rycerzowa Wielka. Jechaliśmy z słońcem, natomiast już w górach zaczęły nadciągać chmury. Ruszyliśmy z Rycerki Górnej szlakiem zielonym w kierunku Przegibka. Widoki zaczęła niestety przysłaniać mgła i zaczęło lekko mrzeć, ale peleryny są więc idziemy dalej. Do schroniska na Przełęczy Przegibek 990 m np.m. docieramy dość szybko, bo po półtorej godziny a szlak nie jest bardzo wymagający. W schronisko piwko, coś na ząb no i już trzeba założyć peleryny. Od schroniska idziemy krótko szlakiem czarnym, by potem skręcić w las szlakiem czerwonym wzdłuż granicy polsko - słowackiej. Tam raz pod górę, a raz z górki po drodze zdobywając szczyt Majcherowej 1105 m n.p.m. Idąc tym szlakiem warto także zejść trochę ze szlaku na stronę słowacką, bo gdzieniegdzie rozpościera się tam piękna panorama Małej Fatry.
Będąc już bliżej Wielkiej Rycerzowej, a odwracając się do tyłu mogliśmy zobaczyć w oddali schronisko, w którym tyle co byliśmy. Kawał drogi za nami, a jeszcze drugie przed nami. Zdobywając sam szczyt Wielkiej Rycerzowej 1226 m n.p.n. trzeba było się trochę natrudzić bo jest to strome podejście. Wprawdzie szczyt jest zalesiony, ale miejscami między drzewami można dostrzec wspomnianą już Małą Fatrę.
Schodząc z Rycerzowej otworzyła się przed nami rozległa Hala Rycerzowa a na niej jak koralik Bacówka na Rycerzowej. Jeszcze tylko zbiec z górki i już następny posiłek i odpoczynek na ławeczce w wiosennych promieniach słońca. Przed nami jeszcze jeden szczyt do wdrapania się Rycerzowa Mała 1207 m n.p.n. a stamtąd piękny widok na nasze Tatry, hale ze schroniskiem po prostu pięknie. Mieliśmy za sobą 4,5 godziny marszy a przed nami pozostało jak się później okazało najgorszy odcinek szlaku, bo prawie cały czas szedł ostro w dół. Najpierw był to szlak czerwony do Młodej Hory a potem niebieski spowrotem do Rycerki na parking. Jeszcze tylko 1,5 godziny i już jesteśmy przy aucie. Pozostały wspomnienia i bolące nogi.
