Potrójna w Beskidzie Małym i mini zoo

Byliśmy już dwa razy w Parku Miniatur więc tym razem przyszła kolej na mini zoo. Dzieciom się tam bardzo spodobało. Są tam osiołki, kozy, włochate króliczki, bardzo pierzaste kurki, strusie emu które nas bardzo rozśmieszyły i jeszcze parę innych zwierzątek. Córce najbardziej spodobały się króliczki i obowiązkowa jeżeli gdzieś są konie - przejażdżka konna. Synek zaś karmił wszystkie zwierzątka, a najbardziej się zdziwił kiedy osiołek jego zgięte paluszki wziął za chlebek. Tak więc mini zoo jest ciekawe, jest możliwość przejażdżki koniem za 5 zł za dwa okrążenia, a kiedy już się wszystko obejrzy dzieci mogą się pobawić na placu zabaw albo pohuśtać się na oponie.
Z Przełęczy Kocierskiej na Potrójną
Druga część wycieczki to krótki spacer po górach, ze względu na już szybko zachodzące słońce. Poszliśmy więc na łatwiznę i wyjechaliśmy na Przełęcz Kocierską, która jest 718 m npm. Mogliśmy zatem bez dużego wysiłku zdobyć szczyt Potrójnej, bo od Przełęczy idzie się tam szczytami skąd też jest wspaniały widok na szczyt Jawornicy po drugiej stronie doliny. Na szlaku leżały już liście, które skusiły dzieci do zabawy w obsypywanie się nimi, a nawet zakopaniu w nich.
Po drodze było tylko kilka miejsc gdzie trzeba było podejść pod górę, a po trochę ponad godzinie dotarliśmy do naszego celu, do Potrójnej 892 m npm i zaparło mi dech w piersiach, bo jest tam pięknie. Potrójna jest bezleśną kopą, więc prawie z każdej strony zachwycają nas pieknę krajobrazy, a o tej porze roku mogliśmy zobaczyć ostatnie kolory złotej jesieni. Na szczycie jest też kapliczka pasterska.
Dzieci były tylko zawiedzione że nie doszliśmy do pobliskiego schroniska pod Potrójną prowadzonego przez studentów. No coż następnym razem.